Nasza redakcja została poinformowana przez czytelnika o bulwersującej sprawie – zakopywaniu śmieci na terenie cmentarza w Nowym Grabiu.

„Dół na śmieci specjalnie znajduje się za krzakami, tak aby osoby odwiedzające cmentarz niczego nie zauważyły. Za kilkanaście lat tam będą znajdowały się czyjeś groby”. Na dowód tych słów otrzymaliśmy też zdjęcia, na których widać duży dół wypełniony po brzegi odpadami. Śmieci jak to śmieci, przeważają odpady cmentarne, suche wieńce i wkłady po zniczach. Pomiędzy nimi jednak walają się niebieskie reklamówki wypełnione niewiadomo czym, nie brakuje też plastykowych butelek. I to już jest niepokojące, bo te plastyki pozostaną w cmentarnej ziemi na długie lata.

O wyjaśnienie tej sprawy poprosiliśmy Ewę Zawadzką – kierownik Działu Gospodarowania Odpadami Miejskiego Zakładu Dróg i Zieleni w Wołominie. Dowiedzieliśmy się, że na początku kwietnia mieszkaniec Nowego Grabia informował zakład o zakopywaniu odpadów na cmentarzu. Kierownik Ewa Zawadzka skontaktowała się natychmiast z proboszczem parafii w Duczkach, ks. Józefem, żeby potwierdzić tę wiadomość. Proboszcz miał zapewnić, że do dołu trafiają wyłącznie odpady zielone. Następnie, sprawę tę poruszył radny Tomasz Kowalczyk na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Rady Miejskiej w Wołominie. Pod koniec kwietnia pani Zawadzka oraz Sebastian Nowak – naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Obszarów Wiejskich wołomińskiego urzędu, pojechali na wspomniany cmentarz. Już przy wejściu na nekropolię zauważyli przepełniony pojemnik na odpady, wokół którego leżała sterta porozrzucanych śmieci.

– Na terenie cmentarza zlokalizowaliśmy wykopany dół, w którym były wieńce, nie tylko „żywe” ale i sztuczne, wkłady do zniczy, resztki zielonej wykładziny, jaką nieraz kładzie się na lub koło grobów, generalnie były to typowe cmentarne odpady – mówi kier. Zawadzka. – Po tej wizycie, w której towarzyszył nam sołtys Nowego Grabia Stanisław Bożedaj, ponownie zwróciłam się do proboszcza przekazując nasze ustalenia i zobowiązałam księdza do natychmiastowego uprzątnięcia śmieci, zarówno tych znajdujących się obok pojemnika i z dołu. Proboszcz poinformował o uprzątnięciu odpadów i złożył nową deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, zwiększając częstotliwość odbioru odpadów z cmentarza. Na początku maja sprawdziłam, czy zalecenia zostały wykonane. Zostałam poinformowana, że śmieci zostały wybrane z dołu, po czym został on zasypany.

Informację o zasypaniu dołu potwierdzili także naczelnik Nowak i sołtys Bożedaj. Ponoć mieszkańcy widzieli samochód, który wywoził odpady z cmentarza. Pozostaje nadzieja, że wywiózł wszystkie i że więcej cmentarny teren nie będzie służył jako wysypisko.

A.B.