guyglodis learningwarereviews humanscaleseating Cheap NFL Jerseys Cheap Jerseys Wholesale NFL Jerseys arizonacardinalsjerseyspop cheapjerseysbands.com cheapjerseyslan.com cheapjerseysband.com cheapjerseysgest.com cheapjerseysgests.com cheapnfljerseysbands.com cheapnfljerseyslan.com cheapnfljerseysband.com cheapnfljerseysgest.com cheapnfljerseysgests.com wholesalenfljerseysbands.com wholesalenfljerseyslan.com wholesalenfljerseysband.com wholesalenfljerseysgest.com wholesalenfljerseysgests.com wholesalejerseysbands.com wholesalejerseyslan.com wholesalejerseysband.com wholesalejerseysgest.com wholesalejerseysgests.com atlantafalconsjerseyspop baltimoreravensjerseyspop buffalobillsjerseyspop carolinapanthersjerseyspop chicagobearsjerseyspop cincinnatibengalsjerseyspop clevelandbrownsjerseyspop dallascowboysjerseyspop denverbroncosjerseyspop detroitlionsjerseyspop greenbaypackersjerseyspop houstontexansjerseyspop indianapoliscoltsjerseyspop jacksonvillejaguarsjerseyspop kansascitychiefsjerseyspop miamidolphinsjerseyspop minnesotavikingsjerseyspop newenglandpatriotsjerseyspop neworleanssaintsjerseyspop newyorkgiantsjerseyspop newyorkjetsjerseyspop oaklandraidersjerseyspop philadelphiaeaglesjerseyspop pittsburghsteelersjerseyspop sandiegochargersjerseyspop sanfrancisco49ersjerseyspop seattleseahawksjerseyspop losangelesramsjerseyspop tampabaybuccaneersjerseyspop tennesseetitansjerseyspop washingtonredskinsjerseyspop
Newsy z regionu — Wednesday 11.02.2015

Od początku 2009 roku ścieki z Zielonki są bezumownie przekazywane do Ząbek, skąd płyną kanałem prosto do Warszawy. Próby podpisania umowy od lat tkwią w martwym punkcie, ponieważ Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Zielonce sp. z o.o. nie zgadza się na warunki, stawiane przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Ząbkach sp. z o.o.

 

Spór pomiędzy Zielonką i Ząbkami rozpoczął się praktycznie z chwilą przekształcenia miejskich zakładów w niezależne spółki. To właśnie wtedy przestała obowiązywać umowa cywilno-prawna, na mocy której Zielonka przekazywała swoje ścieki do Ząbek. Nowe spółki powinny podpisać nową umowę, lecz do tej pory do tego nie doszło. Negocjacje ciągną się latami i rozwiązania, które satysfakcjonowałoby obie strony, wciąż nie widać. Infrastruktura wodno-kanalizacyjna pozostała jednak ta sama i ścieki płyną dalej, jak płynęły przed wygaśnięciem porozumienia. Dla Ząbek sprawa staje się coraz bardziej uciążliwa.

Ząbkom grożą kary

Docelowym odbiorcom ścieków z Zielonki i Ząbek jest Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie. Stołeczna spółka, jako większy i silniejszy partner, dyktuje swoje warunki, do których PGK Ząbki po prostu musi się dostosować. Warto jednak zaznaczyć, że stosunki prawne pomiędzy Zielonką i Ząbkami, a pomiędzy Ząbkami i Warszawą są zupełnie rozdzielne i wyłącznie Ząbki odpowiadają za ścieki, wpływające do warszawskiej sieci.

Warszawa, będąca właścicielem oczyszczalni, określiła dla ścieków na naszej granicy własności sieci konkretne poziomy jakościowe. Za nieprzestrzeganie warunków grożą nam dość wysokie kary. Dlatego też dokładnie te same warunki dekretujemy na naszych dostawców, zarówno taryfowych, czyli mieszkańców i inne podmioty z terenu miasta, jak i pozostałych, którzy dostarczają ścieki spoza Ząbek – mówi prezes PGK Ząbki, Romualda Lizak. – Na początku 2009 roku wystąpiliśmy do PWiK w Zielonce o podpisanie umowy dwustronnej. Zaproponowane przez nas warunki nowej umowy, w przeciwieństwie do poprzedniej, odnosiły się do naszych obowiązków wobec Warszawy i przekładały obowiązki typowe dla dostawców ścieków na Zielonkę. Wtedy zaczęły się problemy, które trwają praktycznie do dziś. Pomimo obowiązku zawarcia umowy, Zielonka uparcie ten obowiązek ignoruje – dodaje prezes PGK Ząbki.

Zielonka unika odpowiedzialności?

Śledząc historię całej sprawy, nie da się uniknąć wrażenia, że  PWiK w Zielonce za wszelką cenę unika podpisania umowy i tym samym przyjęcia na siebie odpowiedzialności za własne ścieki.

W momencie zaproponowania przez Ząbki nowych warunków umowy, okazało się, że Zielonka uważa porozumienie zawarte przed utworzeniem spółek za nadal obowiązujące. Takie jest oczywiście stanowisko oficjalne, ponieważ z rozmów nieformalnych nietrudno wywnioskować, że PWiK w Zielonce jest w pełni świadome wygaśnięcia porozumienia – mówi prezes Romualda Lizak.

Dotychczasowa umowa, podpisana przed laty przez burmistrzów obu gmin, choć nosiła nazwę porozumienia, w rzeczywistości porozumieniem międzygminnym nie była. Z formalnego punktu widzenia każde takie porozumienie powinno być przyjęte przez obie rady gmin. Umowa między Zielonką a Ząbkami nigdy pod obrady rad nie trafiła, co zgodnie potwierdzają obie strony sporu. Jak twierdzi zarząd PGK w Ząbkach, taka forma porozumienia pozwala na wypowiedzenie umowy przez jedną stronę, bez konieczności uzyskania akceptacji drugiej strony, nie mówiąc o tym, że strony wygasłego porozumienia przestały mieć zdolność do jego realizacji, w związku z przekazaniem przez miasta sieci kanalizacyjnych do spółek, ponoszących ryzyko własnej działalności na własny rachunek.

Nieco innego zdania jest jednak prezes PWiK w Zielonce Janusz Lewicki: – Porozumienie o tranzycie ścieków, zawarte między gminą Zielonka a gminą Ząbki było honorowane do momentu utworzenia spółki. Potem powołane Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Ząbkach Sp. z o.o. a następnie burmistrz Ząbek jednostronnie wypowiedzieli to porozumienie.  Gmina Zielonka i nowy Zarząd PWiK uznał tę decyzję za bezpodstawną. Ponieważ PWiK rozliczało się według stawek zgodnych z porozumieniem, a PGK w Ząbkach  zastosowało stawki według cen detalicznych, PGK w Ząbkach skierowało sprawę na drogę postępowania sądowego – informuje prezes PWIK w Zielonce. – Jest to dla mnie  żenujące, że sprawa ciągnie się do dziś bez rozstrzygnięcia sądowego. Aktualnie, na ostatniej rozprawie w styczni bieżącego roku, wiceprezes sądu rejonowego po przeniesieniu sprawy  z sądu z ulicy Terespolskiej na ulicę Czerniakowską ostatecznie wyznaczył biegłych do oceny kalkulacji stawek za usługę, gdyż tu jest główny problem. Posiadam opinię UOKiK-u, który w sentencji swojego stanowiska stwierdził: „Jednak ustalenie wynagrodzenia PGK powinno zostać dokonane w cywilnym procesie o ustalenie (189 k.p.c.) w oparciu o dowód opinii biegłego oraz przepisy kodeksu cywilnego (art.735 §2 k.c. w zw. Z art. 750 k.c.) względnie w procesie o zapłatę”. Pomimo to prowadzimy negocjacje z Ząbkami na temat warunków nowej umowy, jednak uważam, że propozycja Ząbek jest bardzo restrykcyjna i nie zgadzam się na część proponowanych zapisów – dodaje.

Diabeł tkwi w parametrach ścieków

Restrykcyjność zapisów umowy, proponowanej przez PGK, polega między innymi na dokładnie tych samych obostrzeniach, jakie na Ząbki nałożyła Warszawa, jako odbiorca ścieków. Podpisując umowę, Zielonka musiałaby spełnić takie warunki wobec Ząbek, jakie Ząbki spełniają wobec Warszawy.

O prawdziwych powodach, dla których Zielonka unika podpisania z nami umowy, dowiedzieliśmy się z czasem, w wyniku różnych sytuacji – mówi prezes PGK w Ząbkach. – Z biegiem lat, coraz częściej dochodziło do uciążliwości, związanych z zapychaniem komór na granicy własności sieci ząbkowskiej i zielonkowskiej, a także związanego z tym wylewania ścieków na teren Ząbek. Taki stan rzeczy jest niedopuszczalny, dlatego zaczęliśmy szukać przyczyny, dokonując chociażby pomiarów jakościowych ścieków i stężeń gazów zielonkowskich ścieków. Okazało się, że prowadzone przez nas badania wykazały wielokrotne przekroczenia dopuszczalnych norm – wyjaśnia pani prezes.

Można przypuszczać, że problem kiepskiej jakości ścieków w Zielonce jest doskonale znany prezesowi PWiK, choć w rozmowie z dziennikarzem „Mojej Gazety Regionalnej” stanowczo temu zaprzecza. Prezes Lewicki twierdzi, że parametry ścieków nie przekraczają dopuszczalnych norm, o czym świadczą badania przeprowadzone na zlecenie PWiK. Niestety, nie otrzymaliśmy kopii omawianych badań do wglądu.

Skąd więc wniosek, że prezes świadomie mija się z prawdą? W sprawozdaniu z działalności PWIK w Zielonce za 2012 rok, prezes Janusz Lewicki przyznaje, że jakość ścieków odprowadzanych z terenu miasta do systemu kanalizacji w Ząbkach nie spełnia parametrów właściwych dla ścieków bytowych, pomimo że Zielonka nie posiada przemysłu. Ponadto, nie dalej jak w czerwcu ubiegłego roku, podczas zwyczajnego zgromadzenia wspólników PWIK sp. z o.o. w Zielonce, prezes Lewicki przyznał, że ścieki, znajdujące się w zielonkowskim systemie kanalizacji sanitarnej są złej jakości, co jest niebezpieczne dla miasta w sytuacji podpisania umowy z Ząbkami, ponieważ Zielonce grożą wysokie kary za złą jakość ścieków, dostarczanych do systemu kanalizacyjnego w Ząbkach. Jednak dziś prezes Janusz Lewicki próbuje nadawać swoim słowom zupełnie inny sens: – Ponieważ wyczerpały się moje rutynowe możliwości oddziaływania, a obowiązywał Regulamin, który nie przewidywał żadnych sankcji dla producentów ścieków, nawet tych stanowiących zagrożenie przekroczenia parametrów właściwych dla ścieków bytowych. uznałem za konieczne zwrócenie się do gospodarza miasta, by usankcjonował moje działania i poparł je w stosownym dokumencie. Podczas Zgromadzenia Wspólników, zwróciłem się do burmistrza z wnioskiem, w którym praktycznie chodziło o rozszerzenie moich uprawnień w zakresie obowiązującego prawa. W międzyczasie zmienił się Regulamin w zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzenia ścieków, który pozwolił mi wprowadzić sankcje w stosunku do tych producentów ścieków, którzy przekraczali normatywne parametry ich jakości, a których zdiagnozowaliśmy naszymi metodami. Mając nowy Regulamin,  zacząłem wprowadzać nowe jakości oceny dostawców ścieków, czego nie mogłem uczynić bez wiedzy  burmistrza, gdyż inaczej zachowałbym się w stosunku do niego nie fair – mówi prezes PWiK w Zielonce, poproszony o komentarz do zapisów w protokole, dotyczących złej jakości zielonkowskich ścieków i obaw związanych z podpisaniem umowy z PGK w Ząbkach.

Za drogo za ścieki

Kolejnym argumentem PWiK w Zielonce przeciwko podpisaniu umowy na warunkach zaproponowanych przez PGK w Ząbkach, jest zdaniem prezesa Lewickiego zbyt wysoka stawka za odbiór ścieków. Nie przeszkadza to jednak zielonkowskiej spółce, naliczać mieszkańcom Zielonki wysokich, comiesięcznych opłat, zgodnych ze stawką proponowaną przez Ząbki. Na konto PGK w Ząbkach tożsama kwota nadal jednak nie wpływa.

Zaproponowaną wstępnie przez Ząbki cenę stosujemy do rozliczeń taryfowych dla naszych usługobiorców. Pozostałą  różnicę lokujemy na subkoncie bankowym i w momencie, kiedy porozumiemy się z Ząbkami, ta kwota zostanie właściwie przesunięta w zależności od wyroku lub uzgodnienia. Mamy przygotowane pewne zasoby finansowe, abyśmy mogli rozliczyć się z Ząbkami, jeśli okaże się, że stoimy na niewłaściwym stanowisku – informuje Prezes PWiK w Zielonce –  Póki co, nie mamy podpisanej umowy, a także nie otrzymaliśmy jednoznacznych wskaźników, na podstawie których PGK w Ząbkach  wyliczyły tę stawkę – dodaje.

Kompletnie inaczej jednak relacjonuje rozmowy dotyczące ustalenia stawki za odbiór ścieków strona ząbkowska, zapewniając, że pomimo wykazywanej dobrej woli przez PGK w Ząbkach, Zielonka nadal unika przyjęcia ustalanej stawki.

W związku z odmową przystąpienia do umowy, jak i przyjęcia propozycji cenowych złożonych przez PGK w 2009 i w 2010r., a opartych o algorytm obliczania ceny jednostkowej, wynikający z wygasłego porozumienia, z początkiem 2011r. zaproponowaliśmy  PWIK w Zielonce uzgodnienie sposobu liczenia ceny, tj. nowego algorytmu. Bez dojścia do porozumienia w tej sprawie PWIK wystąpił o podanie konkretnej ceny. Taka cena została zaproponowana. W 2012r. PWIK poprosił o podtrzymanie tej ceny. PGK wyszło naprzeciw i podtrzymało swoją ofertę z 2011r. uzasadniając ją w możliwie najbardziej przejrzysty sposób, tj. przyjmując niższy ze wskaźników wzrostu cen – wyjaśnia prezes PGK w Ząbkach, Romualda Lizak –   Niestety, PWIK do dzisiaj nie potwierdził oferty i płaci cenę jednostkową uzgodnioną w 2006r. W połowie 2014r. podejmując kolejną rundę negocjacji strony zgodnie umówiły się, że najpierw ustalą algorytm kalkulacji ceny i warunki umowy, a na koniec ustalą cenę. Po omówieniu propozycji tego sposobu kalkulacji,  PGK i PWIK przystąpiły do ustalania warunków umownych. Niestety PWIK stosuje rozmaite sposoby, by wydłużyć te uzgodnienia, łącznie ze zmianą zasad pracy zespołów negocjacyjnych. Dzisiaj PWIK w Zielonce nie chce już rozmawiać o umowie i metodologii, ale tak jak w 2011r. żąda podania konkretnej kwoty ceny jednostkowej. Warunków umownych do uzgodnienia pozostało kilka z kilkudziesięciu. Byłoby jeszcze mniej, ale PWIK systematycznie wycofuje się z uzgodnień. Są to warunki dookreślające przedmiot usługi oraz konsekwencje nieprawidłowego i niezgodnego z umową korzystanie z infrastruktury PGK.  W celu uzgodnienia warunków współpracy handlowej z PWIK na przestrzeni sześciu lat PGK zrealizowało każde podejście  „rzucane na stół” przez PWIK. Żadne do tej pory nie doprowadziło do umowy wymaganej prawem – tłumaczy pani prezes.

 

 

 

 

Share

About Author

Redakcja