guyglodis learningwarereviews humanscaleseating Cheap NFL Jerseys Cheap Jerseys Wholesale NFL Jerseys arizonacardinalsjerseyspop cheapjerseysbands.com cheapjerseyslan.com cheapjerseysband.com cheapjerseysgest.com cheapjerseysgests.com cheapnfljerseysbands.com cheapnfljerseyslan.com cheapnfljerseysband.com cheapnfljerseysgest.com cheapnfljerseysgests.com wholesalenfljerseysbands.com wholesalenfljerseyslan.com wholesalenfljerseysband.com wholesalenfljerseysgest.com wholesalenfljerseysgests.com wholesalejerseysbands.com wholesalejerseyslan.com wholesalejerseysband.com wholesalejerseysgest.com wholesalejerseysgests.com atlantafalconsjerseyspop baltimoreravensjerseyspop buffalobillsjerseyspop carolinapanthersjerseyspop chicagobearsjerseyspop cincinnatibengalsjerseyspop clevelandbrownsjerseyspop dallascowboysjerseyspop denverbroncosjerseyspop detroitlionsjerseyspop greenbaypackersjerseyspop houstontexansjerseyspop indianapoliscoltsjerseyspop jacksonvillejaguarsjerseyspop kansascitychiefsjerseyspop miamidolphinsjerseyspop minnesotavikingsjerseyspop newenglandpatriotsjerseyspop neworleanssaintsjerseyspop newyorkgiantsjerseyspop newyorkjetsjerseyspop oaklandraidersjerseyspop philadelphiaeaglesjerseyspop pittsburghsteelersjerseyspop sandiegochargersjerseyspop sanfrancisco49ersjerseyspop seattleseahawksjerseyspop losangelesramsjerseyspop tampabaybuccaneersjerseyspop tennesseetitansjerseyspop washingtonredskinsjerseyspop
Newsy z regionu — Wednesday 15.10.2014

Rozmowa z Zofią Noceti-Klepacką – reprezentantką Polski w windsurfingu, brązową medalistką Igrzysk Olimpijskich w Londynie i kandydatką do Rady Miasta z ugrupowania Nowa Zielonka.

 

 

 

 

Moja Gazeta Regionalna: Skąd decyzja o kandydowaniu do Rady Miasta?

Zofia Noceti-Klepacka: Tutaj mieszkali moi dziadkowie i jest mój dom rodzinny. Od 5 lat sama jestem mieszkanką Zielonki. Bardzo fajnie mi się tu żyje. Mamy dom z ogrodem. Obok są Glinianki, poligon i las, do którego często chodzimy.

Jako matka dwójki małych dzieci doceniam walory tego miasteczka: spokój, ciszę, czyste powietrze. Dlatego wybór padł na Zielonkę. Niedawno namówiono mnie, bym wzięła udział w wyborach do Rady Miasta.

Dlaczego wybrała Pani komitet Nowa Zielonka?

Przede wszystkim nie chcę się wiązać z żadną partią polityczną. Wolę być osobą niezrzeszoną: nasza partia to Zielonka.

W Nowej Zielonce ludzie są bardzo kreatywni i chcą zrobić coś dobrego dla lokalnej społeczności. Właśnie to mnie przekonało. Jako medalistka igrzysk olimpijskich swoją rolę widzę w propagowaniu sportu wśród dzieci i młodzieży. Zielonka ma piękne obiekty sportowe, warto byłoby je w pełni wykorzystać.

Obserwuję Glinianki, które moim zdaniem są niewystarczająco wykorzystane. Mam pomysł utworzenia Wakeparku, właśnie na tym obszarze. Bardzo popularny ostatnio wakeboarding zostanie dyscypliną olimpijską już w 2020 roku na igrzyskach w Tokio. W Zielonce jest potencjał, można tu wychować następców mistrzów, może nawet olimpijskich.

Hasłem wyborczym Nowej Zielonki jest „Budzimy samorządność”. Jak Pani to rozumie?

Jesteśmy otwarci na wszystkich i ludzie mogą nam zaufać. Nie tylko wychodzimy z inicjatywą, ale zapraszamy mieszkańców do udziału we wspólnych przedsięwzięciach. Moim zdaniem warto popracować nad poprawą komunikacji pomiędzy urzędem a mieszkańcami.   Ludzie w Zielonce mają tyle pomysłów, ale potrzebna jest tu pomoc ze strony samorządu. Samemu jest trudno.

Gdyby udało mi się zrealizować projekt budowy  Wakeparku, złożyłabym wniosek do Unii o dofinansowanie. To jest kosztowne przedsięwzięcie, ale perspektywiczne. Przede wszystkim wspaniała promocja miasta, bo obiekt służyłby nie tylko mieszkańcom Zielonki. Nakręciłoby to przede wszystkim biznes, a co za tym idzie, wpływ środków do budżetu miasta. Znam się na tym, gdyż na co dzień mam do czynienia ze sportami wodnymi.

Jak w Pani oczach zmienia się Zielonka?

Przyjeżdżałam do dziadków jako dziecko. Widzę jak powstają nowe szkoły i boiska. Tam gdzie kiedyś był staw, teraz stoją bloki mieszkalne. Zielonka się zmienia. Jednak może się zmienić więcej, jeszcze bardziej. Ważne, byśmy nie stali w miejscu, ale cały czas się rozwijali. Może uda się zatrzymać młodzież w Zielonce, aby nie musiała na zajęcia jeździć do różnych klubów sportowych w stolicy.

Już za 2 lata kolejne igrzyska?

Tak, w Rio de Janerio.

Czy sportowcy mają tak zorganizowane życie, że praca w samorządzie nie będzie kolidowała z przygotowaniami olimpijskimi?

Logistycznie wszystko mam dobrze poukładane. Oprócz tego, że czynnie uprawiam sport wyczynowy, jestem mamą dwójki małych dzieci. Oczywiście, trenuję cały czas. Miesiąc temu wróciłam z Mistrzostw Świata i zdobyłam olimpijską kwalifikację dla naszego kraju. Natomiast za rok mamy kwalifikacje wewnętrzne dla zawodników.

noceti2

Jak ocenia Pani program szkolny, jeśli chodzi o WF?

Brałam udział w akcji „WF jest fajny”. W najbliższą niedzielę (19.X), przed Teleexpresem emitowany będzie program –  relacja z prowadzonej przeze mnie lekcji wychowania fizycznego. Razem z grupą kolegów – sportowców chcemy zainteresować dzieci WF-em alternatywnym. Można na zajęciach robić coś innego niż standardowe ćwiczenia. Ja zaproponowałam dzieciom lekcję Indo Boardu. Oprócz standardowej rozgrzewki mieliśmy zajęcia z deskorolką i piłką do kosza. Jest to fajna odmiana, jeśli chodzi o spędzanie czasu na WF-ie.

W Zielonce można wdrożyć taki program, jaki mają np. dzieci nad morzem: 10 godzin WF-u w żeglarstwie: dzieci z Władysławowa i Rewy pływają na deskach, z Pucka na łódkach.

Można by otworzyć taką szkółkę, oczywiście dla początkujących. Nie trzeba od razu rzucać się na szerokie wody!

W jakim wieku są Pani dzieci?

Syn Marian ma 5 lat, córeczka Marysia – 1 rok i 3miesiące. Syn chodzi tu do przedszkola. Dzieci były chrzczone w Zielonce. Tak więc przyszłość swą wiążę z tym miastem. Ważna jest dla mnie rodzina – to fundament naszego życia. Gdy nie trenuję, staram się „budować” swój dom. Biorę też udział w inicjatywach społecznych np. Caritas zaprosił mnie do udziału i licytacji koszulki podczas szczytnej akcji, jaką było zbieranie środków na Dom Samotnej Matki w Zielonce.

W wieku 21 lat, razem z hiphopowcem Rafałem Poniedzielskim „PONO”, założyłam fundację „Hej przygodo”. Chcieliśmy – poprzez pokazywanie naszych umiejętności – coś dać innym dzieciom. Organizowaliśmy zajęcia, na których opowiadaliśmy o naszych wyjazdach, sukcesach.

Ja namawiałam ich, by zapisywały się do różnych klubów sportowych. Z kolei Rafał  zadbał o rozwój artystyczny: zachęcał do  tworzenia piosenek, muzyki itp. Staraliśmy się przekazać, że można coś w życiu osiągnąć, nawet  jeśli pochodzi się z szarego podwórka, czy rodzice nie mają pieniędzy. To miała być taka alternatywa na lepsze życie, by dzieci nie siedziały na klatkach i nie sięgały po narkotyki.

Jeśli ma się marzenia i się do tego wytrwale dąży, poprze się je ciężką pracą, to można wszystko osiągnąć. Jestem tego najlepszym przykładem: pochodzę z Polski centralnej, a medal olimpijski zdobyłam w sporcie wodnym.

Pamiętam, jak po zdobyciu brązowego medalu olimpijskiego przekazała go Pani na licytację, by pomóc swojej małej sąsiadce. Czy chodzi o mieszkankę Zielonki?

Tak. Zuzia Bobińska jest moją sąsiadką, mieszka naprzeciwko mnie. Znam Zuzię od urodzenia, przyjaźnimy się i wiem, jaką przeszła drogę.

Jak ona czuje się obecnie?

Jest pod ścisłą kontrolą lekarzy. Na razie jest wszystko OK. Zuzia jest uczennicą SP nr 3 w Zielonce.

Hip-hop to Pani ulubiony rodzaj muzyki?

Lubię słuchać hip-hopu, bo zazwyczaj mówi o prawdzie. Na co dzień jednak słucham tego, co wpadnie do ucha: trochę roku, popu, muzyki poważnej. Wszystko zależy od chwili i nastroju.

Dlaczego warto na Panią głosować?

Mam pomysł na sportową alternatywę dla mieszkańców Zielonki. Cały nasz team – z Nowej Zielonki – w skład którego wchodzą ludzie o różnych pasjach i umiejętnościach, ma wiele do zaoferowania. A wspólnie możemy zdziałać dużo więcej!

noceti3

Share

About Author

t.sobiech@2takty.com