Mieszkańcy gmin sąsiadujących z planowanym składowiskiem odpadów w piątek zablokowali ruch w Zielonce.

W proteście wzięło udział ok. 20-30 osób, w różnym wieku. Przygląda się temu ok. 10 mieszkańców Zielonki i jedna ekipa telewizyjna. Protestujący chodzą bez przerwy po pasach, z flagami i transparentami, całkowicie wstrzymując na ul. Wyszyńskiego (trasa 634). Jako miejsce wybrali przejście mniej więcej na przedłużeniu ul. Literackiej, przy wjeździe na osiedle wojskowe.

Protestujący domagają się cofnięcia decyzji o budowie składowiska odpadów w Michałowie. Sprawa dotyczy Zielonki, ponieważ administracyjnie działki, na których inwestycję planuje realizować MZO, leżą w jej granicach. Są jednak zlokalizowane kilkanaście kilometrów od miasta, dalej od nas niż np. istniejące wysypisko w Wołominie. Lokalizację można zobaczyć TUTAJ.

Wspierani przez lokalnych ekologów mieszkańcy uważają, że składowisko będzie miało wiele negatywnych następstw dla ich życia i okolicznego środowiska. Miejski Zakład Oczyszczania z Warszawy twierdzi, że jest odwrotnie – według przedstawianych materiałów i wypowiedzi, inwestycja ma mieć w pełni ekologiczny i bezpieczny charakter.

Protest w piątek sparaliżował ruch w promieniu kilku kilometrów w każdą stronę. Zakorkowana jest większość Zielonki. Kierowcy próbują sobie radzić w karkołomny sposób, niestety także np. jeżdżąc ulicą Staszica pod prąd. Sprawy nie ułatwia paskudna pogoda.

TS