Już w poniedziałek, 12 października nastąpi zamknięcie ulicy Kolejowej i rozpocznie się budowa tunelu w Zielonce. Przynajmniej przez pierwsze dwa tygodnie miasto będzie pozbawione jakiegokolwiek przejazdu!

Informację o początku prac na przejeździe i zamknięciu ul. Kolejowej 12 października oficjalnie potwierdził Urząd Miasta Zielonka. Wynika z niej, że przejazd tymczasowy przez ul. Abramskiego powstanie najwcześniej 26 października. Wiele osób do tej daty podchodzi sceptycznie – dotychczasowe doświadczenia z kolejowych inwestycji w okolicy mówią niestety, że rzadko udaje się dotrzymywać terminów.

Z powodu wyczekiwanej budowy tunelu w Zielonce z ruchu zostanie całkowicie wyłączony najważniejszy fragment ul. Kolejowej, od ul. Kopernika do ul. Jagiellońskiej. Od wielu miesięcy zapowiadano, że na ten czas ruch zostanie na przejazd tymczasowy, zlokalizowany kilkadziesiąt metrów dalej – w kierunku dotychczasowego peronu.

Jak się w ostatnich dniach okazało, faktycznie, taki przejazd powstanie, ale będzie miał jedynie symboliczny charakter, a miasto będzie permanentnie zablokowane. Przez tory będzie można na drugą stronę Zielonki przejechać tylko w wyznaczonych godzinach, wówczas, gdy kolejarze nie będą prowadzili prac na torach. Zatem zazwyczaj po zmroku lub w weekendy.

Sytuację potwierdza Grzegorz Dudzik. – Uzgodniliśmy prawie wszystkie szczegóły  z Torpolem w zakresie przejazdu tymczasowego. Jedyną z niewielu danych do uzgodnienia pozostały godziny otwarcia przejazdu. W zarysie mogę powiedzieć, że będzie on zamykany w godzinach porannych i otwierany popołudniu. Dokładne godziny są przedmiotem ustaleń i czekamy na ich zakończenie – powiedział „Mojej Gazecie Regionalnej” burmistrz Zielonki.

Przez las lub Ossów

Zatem w normalnej porze dnia – jedynym rozwiązaniem będą kilkukilometrowe objazdy. Najbardziej typowy to trasą 634 z ul. Kolejowej do ronda (obecnie bardziej skrzyżowania) na granicy z Ząbkami i dalej DW 631 w kierunku ul. Mareckiej. Miejsca te już teraz są permanentnie zakorkowane, wkrótce sytuację utrudni dodatkowo budowa wiaduktu. Więc dołożenie jeszcze całego ruchu z Zielonki może oznaczać tylko jedno – komunikacyjny kataklizm.

– Innych rozwiązań na czas budowy nie będzie, bo nie ma technicznej możliwości wykonania przejazdu w innym miejscu. Chcę podkreślić, że przejazdu tymczasowego na czas budowy w Zielonce, w pierwotnych planach Kolei nie było wcale. Wynegocjowaliśmy to rozwiązanie, za co należą się też podziękowania wykonawcy inwestycji. Musimy pamiętać, że okolice stacji są teraz placem budowy i organizacja przejazdu tymczasowego wcale nie będzie łatwa – tłumaczy burmistrz Dudzik.

W związku z wielce prawdopodobnymi korkami, innym rozwiązaniem może być objazd przez przejazd przy stacji kolejowej Kobyłka – Ossów. O ile on również nie zostanie zamknięty, bowiem także tam zaczynają się wkrótce prace. W ostatnich dniach września wykonawca otrzymał wreszcie pozwolenie na budowę także dla odcinka Zielonka – Kobyłka – Wołomin.

Dodatkowo, Torpol lojalnie ostrzega, że w trakcie przebudowy stacji przejazd przez tory z Zielonce znów będzie zamykany całkowicie na okresy od kilku do kilkunastu dni. Paraliż na okolicznych drogach to jedno, ale także wywoła to szereg „życiowych” problemów w funkcjonowaniu miasta – wymieńmy choćby brak przejazdu dla karetek czy straży pożarnej.

TS